Kultura

,,Muzyka u Źródeł”

W dniach 12-15 sierpnia po raz 7. odbył się Festiwal ,,Muzyka u Źródeł"

W dniach 12-15 sierpnia odbył się Festiwal „Muzyka u Źródeł” (MuŹ), wydarzenie, które od siedmiu lat zaspokaja gusty muzyczne mieszkańców i gości naszej gminy. Organizatorzy – Centrum Kultury i Rekreacji w Lądku-Zdroju – mimo pocovidowej rzeczywistości ekonomicznej, starali się wypełnić program koncertami, które spełnią oczekiwania lądeckiej publiczności. Festiwal wystartował czwartkowym (12.08) recitalem maestro Oresta Vasiouty, znanego u nas dobrze wirtuoza skrzypiec, który tym razem nie ograniczył się do mistrzowskiej gry na tym instrumencie, ale zaprezentował również swoje charakterystyczne możliwości wokalne w znanych starszej publiczności utworach rosyjskich. Koncert odbył się w Zdrojowym Amfiteatrze przy pięknej letniej pogodzie. Pogoda, skądinąd, dopisywała w tym sezonie organizatorom wydarzeniem plenerowym wyjątkowo. Na dobrą sprawę – z pominięciem jednej prezentacji podczas festiwalu tańca i przeniesieniem koncertu
„Cantiamo Tutto” z Amfiteatru do Klubu Kuracjusza – nie odwołano żadnego z przedsięwzięć. Potwierdzeniem tej przychylności natury wobec kultury była „Muzyka u Źrodeł”.
W piątek (13.08) przenieśliśmy się spod Muszli Koncertowej do Parku Zdrojowego im. JP II, czyli pod Scenę Na Tarasach u stóp Zdroju „Wojciech”. Wieczór wypełnił nam program „Piękna i bestia”, zaprezentowany przez Emilię Klimczak i Piotra Płuskę, śpiewaków i aktorów „Teatru Muzycznego” w Łodzi. Piotr znany jest dobrze lądeckiej publiczności, brał bowiem udział we wcześniejszych edycjach „MuŹ” i recitalach poza festiwalowych. Jego występy w Lądku-Zdroju za każdym razem cieszyły się niegasnącym aplauzem i wielkimi pochwałami. Emilia tymczasem debiutowała na naszej scenie i debiut ten wypadł… fantastycznie! Śpiewaczka to wspaniałego talentu wokalnego i aktorka pysznego wigoru, nie mogło zatem być inaczej – jej lądeckie entrée zrobiło na widzach-słuchaczach olbrzymie wrażenie, co potwierdzili gromkimi brawami, które zmusiły duet do bisów. Koncert duetu Klimczak – Płuska wspaniałym wydarzeniem artystycznym i świetną zapowiedzią pozostałych dwu wydarzeń.
W sobotę (14.08) Scena Na Tarasach oczarowała przestrzeń Parku Zdrojowego muzyką w wykonaniu Doroty Helbin, która wystąpiła przy akompaniamencie fantastycznych muzyków: Mateusza Dudka (akordeon), Wojciecha Marcinowskiego (skrzypce) i Mateusza Siry (kontrabas). Krakowscy artyści zaprezentowali program „To wszystko z nudów”, złożony z piosenek i pieśni do słów Agnieszki Osieckiej. Dorota Helbin – podobnie, jak Piotr Płuska – gościła już w Lądku-Zdroju, a jej występy cieszyły się uznaniem melomanów. Nie inaczej było tym razem: koncert zakończony został bisami, z których ostatnim było słynne „Padam, padam” Edith Piaf, stanowiące zapowiedź nowego programu artystki, z którym, miejmy nadzieję, zjawi się również w naszym kurorcie.
W dniu ostatnim „MuŹ” wróciliśmy do Amfiteatru Zdrojowego, gdzie w niedzielny (15.08) wieczór w Muszli Koncertowej pojawiła się Małgorzata Kulińska ze swoim synem Maciejem, który akompaniował śpiewaczce grą na akordeonie. Ławki amfiteatru zapełniały się w tym sezonie już wielokrotnie, nigdy jednak tak ciasno jak podczas koncertu Małgorzaty i Maćka, którzy zaprezentowali repertuar wielkich przebojów polskiego międzywojnia. Rodzinny duet występował już w Lądku-Zdroju, gromadząc zawsze bardzo dobre opinie, tym razem jednak był to koncert co się zowie! Ponad pół tysiąca widzów, gromkie brawa i kilka bisów! Wspaniały występ i wspaniała publiczność!
7. Festiwal „Muzyka u Źródeł” był bardzo dobrym, cennym wydarzeniem, które w tym roku – szczególnym pod względem frekwencji wydarzeń kulturalnych – pobiło chyba własne rekordy w ilości uczestników. Trzymamy kciuki, żeby w kolejnych latach kondycja przedsięwzięcia wyłącznie zwyżkowała.
Red.